Zaburzenia psychosomatyczne to dolegliwości fizyczne, których przyczyna znajduje się w psychice. Przeżycia psychiczne znajdują swoje odzwierciedlenie w ciele. Wydają się być związane z tym, jak funkcjonujemy we wczesnych etapach naszego życia. To właśnie dzieci bardzo często używają mechanizmów, które występują przy zaburzeniach psychosomatycznych.

Dlaczego dzieci?

Malutkie dzieci nie mają możliwości posługiwania się słowami jako formą myślenia. Pierwsza komunikacja dziecka z matką jest oparta o znaki niewerbalne, związane z ciałem. Z tego powodu niemowlę, które jest oddzielone od matki,  reaguje kolką lub nadaktywnością układu pokarmowego. W trudnej sytuacji podobnie może reagować osoba dorosła. Wydaje się więc, że taka reakcja może być związana z trudnością w wyrażaniu emocji słowami. Komunikowanie odbywa się wtedy w inny sposób, wytwarzając objawy zaburzenia psychosomatycznego. Objawy te można rozumieć jako inną formę komunikacji, nie odwołującą się do języka. W tej sytuacji psychoterapia może stać się nauką wyrażania. Pomaga odnaleźć drogę, która została „zapomniana” do wyrażania swoich reakcji w języku słowa.

„Zrobić” zamiast „przeżyć”

Joyce Mcdougall w swojej książce „Teatry ciała” opisuje objawy zaburzenia psychosomatycznego jako obronę przed uświadomieniem sobie trudnych uczuć, takich jak lęk, poczucie winy, wstyd. Zdaniem autorki, objawy psychosomatyczne można rozumieć podobnie jak „rozegranie w działaniu”nieprzyjemnych emocji.  Czasami jest nam trudno wytrzymać stany emocjonalne i zamiast mówić o nich lub przeżywać, łatwiej nam jest działać, np. pokłócić się z partnerem, objadać się czy upić. Macdougall tłumaczy, że wszyscy ludzie podczas trudnych sytuacji maja skłonności do rozładowywania napięcia w działaniu. Kiedy jednak staje się to nawykiem, osoba staje się narażona na ryzyko zaistnienia objawów psychosomatycznych. Na przykład palenie lub nadużywanie alkoholu może być swoistym przykładem na rozpraszanie swoich stanów emocjonalnych, które jak tylko się pojawiają, zostają rozproszone przez nałogowe zachowania. Autorka podobnie myśli o zaburzeniach psychosomatycznych gdzie, działanie odbywa się wewnątrz organizmu. Dzięki objawom rozpraszają się nasze emocje i można nie myśleć o sytuacjach, które spowodowały trudne uczucia.

Kogo dotykają zaburzenia psychosomatyczne?

Większość ludzi od czasu do czasu somatyzuje. Dzieje się to głównie, gdy sytuacja, w której się znaleźli, przekracza ich możliwości zaradcze.  Trudnym i ważnym pytaniem jest to, dlaczego niektórzy ludzie robią to częściej niż inni. Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba zagłębić się w indywidualne historie osób cierpiących na zaburzenia psychosomatyczne.

Reagowanie zaburzeniami psychosomatycznymi na stres można rozumieć jako reakcję na nieświadomy komunikat psychiki (związany z określonymi emocjami) wyrażany prze ciało. Organ działa nieprawidłowo, pomimo że jest zdrowy. Jego zachowanie często spełnia psychologiczną funkcję. Na przykład, przy problemach z jelitami powodującymi gwałtowne wyprężenia ciało zachowuje się tak, jakby chciało usnąć jakąś truciznę. Natomiast w astmie oskrzelowej nie można swobodnie wydychać powietrza, bo coś jakby “usiłuje”je zatrzymać. Taki nieświadomy komunikat z ciała jest reakcją na uporanie się z nieokreślonym stanem zagrożenia. Paradoks polega na tym , że objaw psychosomatyczny nierzadko utrudnia funkcjonowanie lub zagraża życiu.

J. Mcdougall opisuje w swojej książce kobietę, która zgłosiła się na konsultację, kierowaną przez lekarza gastrologa po 2 poważnych atakach jelita wrzodziejącego. Kobiecie bardzo trudno było połączyć ataki objawów z oczywistymi zdarzeniami w jej życiu, takim jak wyprowadzka córki i jej zamążpójście. Ponadto, ciężko było jej nazwać trudne uczucia związane z separacją córki. Wydaje się, że taka właśnie trudność w nazwaniu i wyrażeniu własnych stanów emocjonalnych jest charakterystyczna dla osób z zaburzeniami psychosomatycznymi.

„Wymazanie” uczuć

Zdaniem Mcdougallnie świadomość niektórych stanów emocjonalnych jest związana z tym, że niektóre osoby „wymazują” (w sposób nieświadomy i nieintencjonalny) ślady silnych emocji. Nie mogą przez to pozbyć się myśli o konkretnym zdarzeniu. Źródłem trudności w wytrzymywaniu stanów emocjonalnych, bez usuwania ich ze świadomości, były najprawdopodobniej silne i trudne emocje z przeszłości. Owe osoby nie były zdolne do ich pomieszczenia.Uczucia mają naturę psychosomatyczną, ponieważ poza aspektem psychicznym mają również aspekt fizyczny, objawiający się w reakcji ciała. Wymazując aspekt psychologiczny emocji pozostaje nam tylko fizjologiczny. Ten z kolei prowadzi do resomatyzacji uczuć, czyli wyrażaniu ich głównie poprzez język ciała i objawy.

Mechanizm powstawania

Ciężko jest odpowiedzieć na pytanie, dlaczego zaburzenia psychosomatyczne aktywują właśnie te, a nie inne narządy. Zależy to od wielu czynników. Znaczącym może być przypadkowy związek danego narządu ze stanem emocjonalnym na wczesnym etapie rozwoju. W sytuacjach zagrożenia psychika próbuje znaleźć właściwy sposób reagowania na daną sytuację, aby stworzyć wzorzec działania. Wówczas może się okazać, że ciało wytwarza pewien sygnał, na przykład dziecko ma alergię. Wtedy może nastąpić przypadkowe połączenie tych dwóch sygnałów: emocjonalnego (poczucie zagrożenia) i płynącego z ciała (alergii). Powstanie takiego związku we wczesnym etapie rozwoju powoduje, że jest on bardzo trwały. Dana osoba nie wytwarza kolejnych sposobów radzenia sobie, poza somatyzacją. Jeszcze bardziej uproszczony przykład można zaobserwować i opisać, kiedy  niemowlę w sytuacji lękowej powstrzymuje oddech, kształtując w ten sposób zalążki astmy oskrzelowej. Później reakcja astmatyczna będzie pojawiać się, zastępując reprezentację słowną, czyli słowa, które mogą opisać nasz stan emocjonalny, pomóc go wyrazić i  uniknąć somatyzacji.

Terapia

Każda osoba z problemami psychosomatycznymi przeżywa swoje cierpienie i indywidualny dramat odgrywany przez ciało. W terapii dramat ten można nazwać i opowiedzieć – nie być już z nim samemu. Odtworzenie tej historii przez dwie osoby (w tym terapeutę, który umie czytać język ciała i pacjenta)  pozwala psychice odzyskać zdolność kierowania jej przebiegiem. W rezultacie może to zatrzymać kolejne próby ciała, które chce uporać się z psychicznym cierpieniem.

 

Joyce McDougall „Teatry Ciała. Psychoanalityczne podejście do chorób Psychosomatycznych.” 2014, Warszawa Oficyna Ingenium.