Żałoba w ujęciu psychoanalitycznym jest określana szerzej jako „utrata obiektu”. To stan, jakiego doświadczamy w wyniku straty. Zazwyczaj kojarzymy ją ze śmiercią bliskiej nam osoby. Utratą może być śmierć, ale również rozstanie, opuszczenie, zdrada, porzucenie, uraza, rozczarowanie. Obiektem zaś kochana osoba, ale też praca, pasja, dom, zdrowie, rodzina, obraz własnego ciała, nasze plany i nadzieje. Każda utrata oznacza rozłąkę i rozdzielenie. Wywołuje ból psychiczny, rozpacz, osamotnienie, tęsknotę. Natomiast depresję specjaliści postrzegają jako stan silnej nieświadomej identyfikacji z utraconym obiektem. Umożliwia on zaprzeczenie utracie, powodując zarazem niemożność przeżycia żałoby. To destrukcyjny, niszczący dla podmiotu, osłabiający funkcje życiowe proces,  który może nawet prowadzić do aktów samobójczych.

Według Freuda, nasza śmiertelność jest tym, co pozwala nam docenić piękno życia i cieszyć się każdą dobrą chwilą. Ciężko jednak zaakceptować przemijanie. Czasem łatwiej je wyprzeć, by móc uniknąć mierzenia się ze stratami i uczuciami, związanymi z przeżywaniem żałoby.

Przeżyć ból czy mu zaprzeczyć?

Doświadczając straty, stajemy wobec konfliktu między pełną bólu realnością a jej zaprzeczeniem. Konfliktowi związanemu z utratą możemy stawić czoła, zrozumieć go i przepracować. Zależy to od naszych zdolności w mierzeniu się z utratą. Dotyczy to towarzyszącymi jej uczuciami smutku, żalu, poczucia winy, gniewu i rozpaczy. Jeśli zaś w danym momencie nie umiemy sprostać temu wyzwaniu (a przy bardzo bolesnej stracie zawsze się tak dzieje, przynajmniej na początku), korzystamy z mechanizmów obronnych. Prowadzą one do zaprzeczenia, kiedy to utracony obiekt nie istnieje już, co prawda, w rzeczywistości zewnętrznej, ale utrzymujemy go przy życiu w naszym świecie wewnętrznym. Dzieje się tak zarówno we wczesnych fazach żałoby, jak i w depresji (rozumianej psychoanalitycznie).

Depresja jako więź z utraconym obiektem

W depresji (melancholii – wg dawnego nazewnictwa) popęd śmierci, wyrażany w skłonności do trzymania się martwego obiektu, oddala nas od życia i od innych obiektów. W prawidłowo przebiegającej żałobie natomiast chęć życia zaczyna z czasem dochodzić do głosu, pozwalając nam stopniowo rezygnować z przywiązania do utraconego obiektu, przywrócić zdolność kochania i powrócić do coraz bliższych związków z życiem. Zdarza się jednak, że proces żałoby blokuje się na tym początkowym etapie, gdy dominują mechanizmy obronne, charakterystyczne dla depresji. I jeśli te próby zaprzeczania rzeczywistości utraty nie zostaną przezwyciężone, żałoba nie będzie mogła osiągnąć kolejnych etapów. Jak pisze John Steiner „w istocie można powiedzieć, że melancholia to nieudana żałoba” (J. Steiner w: Znienawidzony obiekt miłości, 2019).

Żałoba lub depresja a uczucie straty

Z perspektywy analitycznej „doświadczenie utraty i pojawiająca się w jej wyniku żałoba lub depresja są podstawowymi zjawiskami i procesami życiowymi jednostki” (M. Musiał, w: Znienawidzony obiekt miłości, 2019). To naturalne elementy naszego codziennego życia, a momenty „urazy, odrzucenia i rozczarowania” (S. Freud, 1917) są częścią każdej ważniejszej relacji. To, czy trudne doświadczenia staną się elementami naszego psychicznego rozwoju, zależy od naszej zdolności akceptowania i tolerowania nieuniknionych w życiu strat. W przypadku braku takich zdolności żałoba może przekształcić się w depresję.

Aby żałoba stała się elementem budującym nasz wewnętrzny świat, konieczny jest czas. Żegnamy się z utraconym obiektem, godzimy ze stratą i odbudowujemy w sobie przestrzeń dla nowych doświadczeń i obiektów. Dlatego też analitycy nieufnie traktują współczesną tendencję do medykalizacji i patologizacji żałoby. Bez przekonania podchodzą do przymuszonego usuwania objawów, szybkiego „stawania na nogi”, czy zaprzeczania silnym emocjom. Uważają, że „chociaż żałobie towarzyszą znaczne odchylenia od normalnego sposobu funkcjonowania, nigdy nie przychodzi nam do głowy, by ją traktować jako stan chorobowy i zalecać leczenie” (S. Freud „Żałoba i melancholia”, 1917).

Depresja jako konsekwencja zaprzeczenia utracie

Depresja objawia się utratą zainteresowania światem, głębokim przygnębieniem, zahamowaniem wszelkiej aktywności. Następuje utrata zdolności do radości  i miłości, obniżenie poczucia własnej wartości. W grę wchodzi również samoobwinianie się i oczekiwanie kary.

Wydaje się, że depresja to stan bardzo podobny do żałoby. W żałobie jednak podmiot stopniowo uświadamia sobie, że rzeczywisty obiekt został bezpowrotnie utracony.  Podczas depresji podmiot zaprzecza utracie i sprzeciwia się separacji. Przeżywa przy tym ambiwalentne uczucia wobec utraconego obiektu – miłość i – wywołaną opuszczeniem przez obiekt – nienawiść. Chce podtrzymać miłosną relację z obiektem, przecząc rzeczywistości zewnętrznej. W związku z tym, wycofuje się do swojego świata wewnętrznego. Tam możliwe jest zastąpienie utraty identyfikacją z obiektem i zapewnienie sobie poczucia posiadania obiektu, pełnej kontroli nad nim. To sytuacja, gdy podmiot skupia całe swoje zainteresowanie na utraconej osobie, tylko o niej myśli, tylko dla niej żyje.

Z powodu identyfikacji osoba nieświadomie wierzy, że jeśli obiekt w jego wewnętrznym świecie umrze, to on umrze wraz z nim, więc aby przeżyć, musi zaprzeczyć utracie obiektu. Nie ma tu woli ani zdolności do przyjęcia rzeczywistości utraty. Jeśli obiekt nadal żyje, tym trudniejsze może się stać rozpoznanie i akceptacja rzeczywistości, bo ciągle wydaje się możliwe, że obiekt wróci i utratę będzie można cofnąć. Oczywiście wszystkie te procesy zaprzeczania w depresji dzieją się na nieświadomym poziomie psychiki. Osoba w depresji wie, że  utracona relacja czy osoba nie są obecne dłużej w jej życiu.

Zmierzyć się z żałobą, aby móc żyć dalej

Zmierzenie się z faktem, że zachowanie obiektu przy życiu i/lub posiadanie go nie jest możliwe, wiąże się z ogromnym bólem psychicznym. Z innej zaś  strony jest niezbędnym warunkiem powodzenia procesu żałoby, czyli powrotu do życia i przekonania, że życie może być dobre. Na tej trudnej drodze nie musimy być jednak sami. Warto otworzyć się na pomoc bliskich lub poszukać jej wśród specjalistów.

Bibliografia:

Freud, S. (1917), Żałoba i melancholia

Musiał, M. red. (2019), Znienawidzony obiekt miłości. Psychoanalityczne studia nad depresją. Wydawnictwo Imago.

Autor tekstu:

Anna Bogdańska

Psycholog, psychoterapeuta

Psycholog, psychoterapeuta. Absolwentka Wydziału Profilaktyki, Resocjalizacji i Problemów Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego (IPSiR) i Psychologii na SWPS w Warszawie (spec. psychologia kliniczna i zdrowia). Ukończyła całościowe szkolenie z psychoterapii ericksonowskiej (Curriculum) w Polskim Instytucie Ericksonowskim, kurs roczny z psychoterapii psychoanalitycznej w Polskim …